Czy dieta wegetariańska lub wegańska może wpływać na stan zdrowia jamy ustnej? Na jakie składniki warto zwrócić szczególnie uwagę, gdy przestajemy jeść mięso i produkty mleczne?
Nasza dieta ma realny i stosunkowo duży wpływ na nasze zęby. Liczy się nie tylko, jakie składniki spożywamy, ale także jaką one mają konsystencję (czy są twarde lub miękkie). Czy przechodząc na dietę wegetariańską lub wegańską mamy się czego obawiać?
Klasyczna dieta wegetariańska nie wyklucza z jadłospisu większości produktów, które są ważne dla utrzymania optymalnej formy naszego uzębienia. W trudniejszej sytuacji są weganie, którzy powinni działać z rozsądkiem i starannie komponować jadłospis, a czasem konieczne może być sięgnięcie po suplementy.
Dieta wegetariańska i wegańska a zdrowie zębów
Dla zdrowia jamy ustnej bardzo istotne jest dostarczanie żywych kultur bakteryjnych – a ich źródłem są np. różne przetwory mleka, takie jak kefiry, maślanki czy jogurt naturalny. Przydatne będą też kiszonki. Dzięki nim flora bakteryjna w jamie ustnej ma korzystny skład i zmniejsza się w niej udział bakterii próchnicotwórczych (kariogennych) oraz peripatogenów (czyli bakterii odpowiedzialnych za zapalenia przyzębia. Niestety dieta wegańska wyklucza wszelkie produkty pochodzenia zwierzęcego, a zatem także mleko i jaja. Dlatego należy równoważyć dostarczanie żywych kultur bakteryjnych przez spożywanie produktów roślinnych – mogą być to wspomniane kiszonki, a także jogurty wegetariańskie. Zawierają one żywe kultury bakteryjne z tych samych lub podobnych szczepów, które występują w przetworach mleka, tyle, że wyhodowanych na roślinnej pożywce. Dostępne są m.in. jogurty sojowe kokosowe, migdałowe, owsiane oraz wytwarzane z orzechów nerkowca.
Niestety jogurty roślinne nie zawierają często wapnia (część z nich jest tym składnikiem wzbogacana na etapie produkcji). A wapń jest bardzo ważny dla zębów i kości. Dieta wegańska niesie ze sobą ogólnie więcej zagrożeń dla stanu naszego uzębienia niż dieta wegetariańska. Piszemy o tym w dalszej części artykułu.
Uwaga na niedobór wapnia
Ludzkie ciało potrzebuje wapnia, aby nasze zęby i dziąsła były zdrowe. Jego niski poziom nie osłabia bezpośrednio struktury zębów (wbrew niektórym obiegowym opiniom nie powoduje tego, że zęby stają się „puste”, kruche, łamliwe itp.) Zagrożenie jest jednak inne: niedobór wapnia może zwiększać ryzyko rozwinięcia się chorób paradontozy i ogólnie jest niekorzystny pod kątem podatności organizmu na schorzenia przyzębia. Wapń wpływa m.in. na gęstość kości szczęki i żuchwy oraz stan wyrostka zębodołu. Jeśli w organizmie dochodzi do niedoborów wapnia osłabieniu ulega stabilność osadzenia zębów w kości.
Świetne źródła wapnia, czyli nabiał i ryby, są wykluczone z diety wegan (wegetarianom zostają na szczęście mleko i jego przetwory). Weganie muszą uzupełniać poziom tego pierwiastka jedząc odpowiednio dobrane produkty roślinne. Bogate w wapń są m.in.: tofu, fasola sojowa, mleko orzechowe, kasze gruboziarniste a także jarmuż, brokuły i migdały. Aby magnez był dobrze przyswajany konieczny jest też odpowiedni poziom witaminy D w organizmie.
Niedobór witaminy D, która wpływa na mineralizację kości, jest szczególnie groźny dla uzębienia w okresie wzrostu organizmu. W późniejszym wieku, braki tej witaminy sprzyjają chorobom przyzębia – zwiększają ryzyko stanów zapalnych dziąseł i paradontozy. Źródłem witaminy D są przede wszystkim produkty pochodzenia zwierzęcego – np. tłuste ryby, wątróbka, żółtko jaj, mleko i jego przetwory. Weganie mogą sobie radzić spożywając grzyby oraz żywność wzbogacaną w witaminę D – np. płatki zbożowe oraz margaryny. Witamina D wytwarzana jest przede wszystkim w naszej skórze pod wpływem promieniowania ultrafioletowego – dlatego ważne są spacery i ruch na świeżym powietrzu. Ekspozycja na słońce dwa lub trzy razy w tygodniu przez około 20 minut sprzyja utrzymaniu właściwego poziomu tej witaminy. Ze względu na warunki klimatyczne w Polsce, które uniemożliwiają przez część roku odpowiednio silne oddziaływanie słońca na skórę, zalecane jest przyjmowanie witaminy D w formie suplementów diety.
Witamina b12 a stan jamy ustnej
Niewystarczająca ilość witaminy B12 w organizmie może także być przyczyną chorób dziąseł. Jej niedobór sprzyja zaostrzeniu stanów zapalnych i pogarsza gojenie się urazów tkanek przyzębia. Niestety owoce i warzywa nie dostarczają tego ważnego dla organizmu składnika odżywczego, którego bogatym źródłem są produkty pochodzenia zwierzęcego jak nerki i wątroby cielęce, ryby, jaja oraz nabiał. Weganie oraz wegetarianie, aby uzupełnić braki tej witaminy mogą wprowadzić do swojej diety produkty zbożowe wzbogacone w witaminę B12, drożdże, mleko roślinne i produkty sojowe. Ich spożycie może jednak nie dostarczać wystarczającej ilości witaminy B12. Aby uniknąć problemów zdrowotnych związanych z niedoborem witaminy B12 konieczne może być przyjmowanie suplementów.
Niższe pH w jamie ustnej jako zagrożenie dla szkliwa
Ślina zdrowej osoby jest lekko alkaliczna, a jej pH zawiera się w przedziale 7-7.4. Jeśli pH spada, wzrasta ryzyko erozji szkliwa, co naraża zęby nie tylko na próchnicę ale także na urazy mechaniczne, czy powstawanie przebarwień. Świadomość tego typu zagrożeń powinna wpływać na korektę diety, która zniweluje ryzyko kłopotów. W przypadku wegan czy wegetarian warto pamiętać, aby w diecie, co do zasady, bogatej w warzywa i owoce, nie zabrakło tych z pH powyżej 7. Są to przede wszystkim warzywa korzeniowe, czyli rzodkiewka, marchew, pietruszka, seler oraz buraki. Zadbajmy o obecność na talerzu także warzyw liściastych. Najbardziej alkaliczne warzywa z tej grupy to: jarmuż, szpinak, brokuły, sałata oraz kapusta i cykoria. Produkty te nie tylko zobojętniają kwasy w organizmie, ale także są bogate w kwasy i minerały, które także wpływają na kondycję naszego uzębienia. Niekorzystnie na Ph w jamie ustnej wpływają słodzone napoje i soki owocowe.
Wegetarianie i weganie też mogą się źle odżywiać
Wybór diety wegetariańskiej lub wegańskiej jest często motywowany światopoglądowo lub zdrowotnie. W tym drugim przypadku na ogół mówi się o ograniczeniu negatywnego wpływu nadmiernego spożycia tłuszczów zwierzęcych i czerwonego mięsa. Nasze zdrowie niewiele jednak może zyskać, jeśli odrzucając mięso lub wszelkie produkty zwierzęce nie zadbamy jednocześnie o rozsądek w zakresie spożycia żywności wysokoprzetworzonej oraz cukru. Nadmiar słodyczy nieważne czy w wersji „vege”, „vegan” czy „standard” to zawsze zwiększone ryzyko próchnicy – zwłaszcza, jeśli zabraknie regularnej i starannej, codziennej higieny jamy ustnej. Szczególnie niebezpieczne są napoje typu „cola” ponieważ oprócz wysokiej zawartości cukru (w wersji tradycyjnej) zawierają też kwasy powodujące erozję szkliwa zębów. Podobne działanie mają też cytrusy i soki owocowe – dlatego ich nadmiar w diecie także może być niekorzystny. Jeśli spożywamy je w standardowych ilościach nie będą stanowić dla naszych zębów zagrożenia, szczególnie jeśli zadbamy o właściwą higienę jamy ustnej. Problemy mogą pojawić się przy stosowaniu jakiejś „cudownej”, szkodliwej monodiety – np. opartej wyłącznie na owocach lub sokach owocowych. Wszelkie monodiety („jajeczna”, „tłuszczowa”, „kapuściana”) są na dłuższą metę złe dla ludzkiego organizmu, który znacznie lepiej funkcjonuje przy jadłospisie zróżnicowanym, bogatym w różne składniki.
Na stan naszego uzębienia ma wpływ także konsystencja spożywanych pokarmów. W diecie nie powinno zabraknąć twardych produktów, które wpływają korzystnie na prawidłowy rozwój układu stomatognatycznego (zęby, przyzębie, kości szczęk, mięśnie żucia, stawy skroniowo-żuchwowe) w trakcie wzrostu i dojrzewania człowieka. W późniejszym wieku gryzienie i rzucie ma korzystny wpływ na nasze dziąsła, zapobiegając ich „cofaniu się”. Dlatego też tak istotne jest uzupełnianie braków w uzębieniu, ponieważ protezy pozwalają w procesie gryzienia wywierać nacisk na dziąsła.
Foto tytułowe: Beauty model photo created by master1305 – www.freepik.com